Ranking Kominka

Kim jest Kominek chyba każdy wie. A jeśli nie wie, to nie miał do czynienia z blogami i blogosferą, o vlogach nie wspominając. I w sumie ten ranking może pomóc w zdobyciu rozeznania w tym, kogo warto czytać. Albo wręcz przeciwnie.

Tomek Tomczyk, Kominek, to człowiek instytucja. Dawno przestał być „tylko” blogerem i stał się komentatorem zjawisk obecnych w blogosferze. Elementem jego działalności jest doroczny ranking, w którym mocno subiektywnie ocenia znajomych i nieznajomych blogerów. Vlogerów także, bo video, jak wiemy, jest coraz popularniejsze.

Nie ma sensu opisywać zawartości tekstu, jest przejrzysty i prosty w odbiorze, trudno nie zrozumieć o co chodzi. Trzy dziesiątki blogerów, po dziesięć osób ze złotem, srebrem i brązem. Trzydzieści nadziei blogosfery, dziesięć vlogosfery. I ikony – osoby powszechnie znane i wpływowe.

Pytanie o słuszność wyborów Kominka jest bez sensu. To jego subiektywne zestawienie i kto mu zabroni pisać na blogu cokolwiek tylko zapragnie? Można się nie zgadzać, można kpić, można też wyznawać te wybory 😉 Ale chyba lepiej skorzystać z wykonanej przez niego pracy i zapoznać się z przedstawionymi blogami i vlogami.

Ranking Kominka

Bo jeśli ktoś myśli, że bloger to nastolatka pisząca o swoich durnych przemyśleniach i przeżyciach w szkole, to został sto lat za dinozaurami. Dzisiaj dobry bloger to ekspert w swojej dziedzinie, osoba z charyzmą, wiedzą i pasją. Potrafiąca przyciągnąć i zainteresować czytelników. Czerpiąca z blogowania satysfakcję i, coraz częściej, korzyści finansowe. Podkreślam, chodzi o dobrych blogerów, znających się na rzeczy, piszących w ciekawy sposób i poważnie traktujących to zajęcie. I takich Kominek zebrał w jednym miejscu (oczywiście nie wszystkich).

Ten ranking to skarb dla zainteresowanych modą, technologiami, kulturą czy kulinariami. Znajdą w nim blogi będące klasyką gatunku, wypełnione ciekawymi wpisami i górą informacji. Początkujący blogerzy mogą zwrócić uwagę na layout blogów i warsztat blogerów, podpatrzyć dobre praktyki i rozwijać na tej podstawie własne blogi. A nieogarnięci marketingowcy mają na tacy podane osoby, z którymi warto wchodzić we współpracę. Choć jesli ich nie znają, to może wartozmienić zawód.