Jaki marketing w 2014?

Wiele stron i jeszcze więcej przydatnych treści. Serio. Wyjątkowy raport, wyróżniający się na tle wielu publikowanych tylko po to, by autor zaistniał w sieci. Warto przeczytać część o strategii i poszczególnych gałęziach marketingu (czyli większość ;)), wypowiedzi marek można pominąć.

Marketing zmienia się w zastraszającym tempie. Bycie na bieżąco wymaga stałego monitoringu trendów i nowinek technologicznych. Ale nie tylko. Także obserwacji konkurencji i realizowanych kampanii, w których pojawiają się nowe rozwiązania. Strategiczne i technologiczne, łączące wszelkie dostępne rozwiązania.

Bez tytułuaaass

Gdybym musiał wskazać najważniejsze zdanie z raportu, byłby to przytoczony przez Pawła Loedla cytat z Clive’a Sirkina. Według niego nie ma dzisiaj mowy o czymś takim, jak digital marketing, myśleć należy raczej o marketingu w świecie digital. Bo świat, w którym żyjemy po mału cały staje się cyfrowy. Stary podział na offline i online przechodzi do historii. Nie wchodzimy do internetu, cały czas jestesmy do niego podłączeni. Nawet jeśli nie my osobiście, to urządzenia, które nam towarzyszą np. w sklepie czy  na dworcu.

Coraz więcej doświadczamy za pośrednictwem technologii. W życiu osobistym oraz interakcjach z markami, jej produktami i usługami. Kupujemy w sieci, rozmawiamy na chatach, na Facebooku spędzamy coraz więcej czasu. Tam doceirają do nas reklamy, choć i tak telewizja jest nadal najpopularniejszym medium reklamowym. W pewnym momencie to się zmieni, ciekawe tylko kiedy?

Bez tytułusasa

W raporcie wypowiadają się eksperci praktycy, każdy znajdzie coś dla siebie. E-commerce. Blogosfera, email marketing, SEO? Proszę bardzo. Podsumowania i przewidywania, do wyboru, do koloru. Jest nawet reklama zewnętrzna (OOH), zmierzająca, cóż za zaskoczenie, w stronę interactive. Bardzo często to dopiero początek doświadczenia z marką, rozwijanego na ekranie smartfona czy tabletu.

Nie ma co dłużej opisywać, polecam przejrzenie raportu, w końcu zaraz zaczyna się weekend. Jedna rzecz może irytować – literówki, powtórzenia i brakujące wyrazy. Najwyraźniej nie było czasu na korektę.