Polskie dyskonty

Pomimo podobnej ilości punktów, porównywalnych cenach czy zbliżonym asortymencie, część sieci handlowych zyskuje naszą sympatię a część traci.

Niewątpliwie marketing ma bardzo duży udział w procesie „odbierania sobie klientów”. Dlatego warto się przyjrzeć jak prezentują się statystyki udziału Biedronki, Lidla czy innych sklepów spożywczych na polskim rynku i jak to można powiązać z ich ostatnimi kampaniami reklamowymi.

zakupy-tabela

Powyższa analiza została przeprowadzona przez twórców smartfonowej aplikacji do tworzenia listy zakupów. Z „listonica” korzysta prawie 100 tys. osób i własnie na bazie list zakupów tworzonych przez posiadaczy tej aplikacji przygotowano powyższe zestawienie.

Co widzimy? Jest duży wzrost udziału Lidla, stagnacja Biedronki i Tesco, oraz spadek udziału Reala. I można doskonale to pokryć z ostatnimi kampaniami marketingowymi tych czterech sieci sklepowych. Największy wzrost zainteresowania odnotował Lidl i również ta sieć sklepów mogła się poszczycić w ostatnim roku najlepszą i prawdopodobnie najdroższa kampanią w mediach. Osobiście byliśmy szczerze zdumieni widząc pierwszy raz dwóch najpopularniejszych polskich kucharzy w kampanii planowanej na cały rok. Co więcej, oprócz spotów w czołowych stacjach telewizyjnych Lidl bardzo szeroko podszedł do kampanii BTL. Ich sklepy byłby doskonale oprawiane plakatami z wizerunkami Okrasy i Pascala, co tydzień dostępne były przepisy na potrawy, a raz nawet wydali elegancką książkę kucharską. Jak widać opłaciło się. Oprócz tego, że Lidl wciąż jest w czołówce polskich dyskontów to jego popularność w ciągu roku wzrosła o 30%.

z12275176Q,Reklama-Lidl-z-udzialem-Pascala-Brodnickiego-i-Kar

Biedronka niezmiennie intensywnie podchodzi do reklamy w mediach. W ostatnim roku raczej nie można było zaobserwować szczególnych zmian w ich strategi marketingowej. Ma to również odzwierciedlenie w statystykach od twórców Listonic. Biedronka zanotowała symboliczny spadek popularności. Podobnie Tesco, które niezmiennie stawia na humorystyczne reklamy ze swoimi maskotkami – Heniem i Krysią. Ponieważ w przypadku strategi marketingowej Tesco również nie było widać szczególnych zmian, dlatego ich udział w rynku nie uległ szczególnej zmianie.

z12691599O

Inaczej ma się sytuacja Reala. Ich kampanie są coraz mniej rozpoznawalne. Nie widać ich szczególnie w mediach, nie mogą się pochwalić ani udziałem znanych osobistości z kulinarnego świata, ani charakterystycznymi, rozpoznawalnymi maskotkami. Między innymi dlatego na infografice od Listonic widać zdecydowany spadek popularności Reala.

Jak widać z obserwacji, marketing ma duże przełożenie na zainteresowanie konsumentów. I nie chodzi tu tylko o budżet, ale dobry pomysł i konsekwencję.